V Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej 2013. Dzień 4.

Pokaz filmu „Żywie Biełaruś!”

Czwarty dzień Festiwalu, rozpoczął się pokazem filmu „Żywie Biełaruś!”. Festiwalowa publiczność mogła oglądnąć film dzięki Wytwórni Filmowej Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie, szczególnie pani Jolancie Galickej.

Sala została wypełniona w całości, można było zauważyć wśród zebranych młodzież szkolną, studentów, pojawili się Białorusinie mieszkający we Wrocławiu, widać było także działaczy „Solidarności Walczącej” wspierającej mocno organizację festiwalu.

Po projekcji filmu do widzów przemówił Vincuk Viaczorka, ojciec Franka Viaczorki, na którego historii wzorowana była postać głównego bohatera filmu. Powiedział, że film został oparty na prawdziwych wydarzeniach, jednak oprócz faktów z życia Franka, można w nim zobaczyć elementy historiach innych młodych opozycjonistów białoruskich. Sam Vincuk Viaczorka był świadkiem, kiedy jego syn był bity w szpitalu przez KGB. Film oraz słowa ojca mocno poruszyły widzów, widać było łzy w oczach u niektórych z wypowiadających się, spotkanie zakończyły długie brawa.

Garść wypowiedzi po filmie: „Polska będzie wolnym krajem, kiedy ten film ukaże się w telewizji polskiej”; „Film powinno pokazywać w szkołach”; „Słyszałam, że na Białorusi nie ma wolności słowa…, ale nie wiedziałam, że aż tak źle”; „My, Polacy, nie zdajemy sobie sprawy z sytuacji na Białorusi”; „Film uświadomił sytuacje, co się dzieje na Białorusi. Teraz wiem.”; „Brak słów. Bardzo mocno odebrałam. Coś strasznego…”.

Dyskusja „Stosunek demokratycznych elit Białorusi do mniejszości polskiej”

W popołudniowych godzinach odbył się panel dyskusyjny pt. „Stosunek elit demokratycznych Białorusi do mniejszości polskiej” z udziałem byłych i obecnego prezesa Związku Polaków Białorusi: Mieczysława Jaśkiewicza, Tadeusza Gawina, Andżeliki Borys oraz Krzysztofa Grzelczyka, Wojewodę dolnośląskiego w latach 2005-2008.

Dyskusję prowadził Julian Winnicki, dyrektor Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego, który rozpoczął dyskusję wykładem na temat wspólnej historii Polaków i Białorusinów.

Uładzimir Niakliaeu opowiadał, że elementy polszczyzny zawsze były na Białorusi. Mieliśmy wspólną przeszłość i będziemy mieli wspólną przyszłość. Nie ma zasadniczego konfliktu między Polakami i Białorusinami.

Mieczysław Jaszkiewicz przypomniał o ciężkich czasach Związku Polaków na Białorusi, o momencie, kiedy w 2005 r. w ZPB uderzyła władza, a brak środków powodował niemożność działania. Wtedy Związkowi pomogła opozycja białoruska.

TI

Koncert zespołu Lavona Volskiego

W późnowieczornych godzinach odbył się we wrocławskim Imparcie koncert Lavona Volskiego i Pawła Arakielana. Kilkuset osobowa sala została wypełniona po brzegi. Ci którzy przybyli na ostatnią chwilę musieli zadowolić się miejscami stojącymi. Lavon śpiewał i dialogował z widownią po białorusku. Jeśli najpierw odpowiadała tylko część sali, liryczne Prostyja slovy, prostyja rečy śpiewali wszyscy. Artysta zaprezentował swoje największe przeboje. Pojawiły się te o wydźwięku wolnościowym, które aktywizowały swego czasu białoruską młodzież, było trochę lżejszych utworów, gdzie publiczność poznała reakcyjnego Kazika, był hip-hop, był rock i kilka depresyjnych, jak sam je nazwał artysta, piosenek. Koncert zamknęła przepiękna piosenka Try carapachi, którą publiczność odśpiewała z Volskim na stoją. Grającemu na gitarze Lavonowi towarzyszył multifunkcyjny (saksofon, flet, wokal i … taniec) Paweł Arakielan.

JP

 

Możliwość komentowania została wyłączona.